Dziś miałem lenia miałem wogóle
Poniedziałek, 3 marca 2008
· Komentarze(4)
Dziś miałem lenia miałem wogóle nigdzie nie jechać. Położyłem się ale po chwili że nie mogłem zasnąć wybrałem się bez większego pomysłu na trasę. Postanowiłem jechać na Brzeżankę dalej na Czarny Dział gdzie błoto po deszczu było dośc uciążliwe ale jechać się dało. Pomyślałem że zobaczę jak wytyczyli nowe podejście szlaku zielonego od Węglówki na Czarny Dział , więc zjechałem w dół. Dośc dobre rozwiązanie obrali bo poprzednia ścieżka prowadziła przez chaszcze i miejsce gdzie leśnicy tego roku zrobili niezłą "bubę" :) W Węglówce pomyślałem że wyjadę inną drogą na Brzeżankę i stamtąd zielonym do Bonarówki i do domku. W tamtym roku ta droga z Brzeżanki została dośc utwardzona ale tylko mniej więcej do połowy trasy, podejrzewam że nie chodziło raczej o dojazd do Węglowki a raczej drogę dla aut wyworzących drzewo. Dalej prowadziła wąska ścieżka na której spodziewałem się błota, ale już w tym roku zastałem tam poszerzona drogę ale bez kamieni. I po krótkim wjechaniu musiałem zrezygnowac z dalszej jazdy tą drogą. Nastąpiła powtórka z rozrywki czyli zapchane koła. Więc obrałem kierunek do domu przez Wysoką Strz. asfaltem. Od początku zastanawiałem się czy dobić powietrza do przedniego koła ale jakoś pomyślałem nie jest źle. I stało się na wysokości Oparówki po mocniejszym stanięciu na pedałach opona wykrzywiła wętyl i oberwało go z dętki i nici z tego że miałem łatki. Dobrze że szwagier był w domu to przyjechał po mnie :) Widocznie trzeba było zostać w domu....Pozdrower....ZAPRASZAMY=====>STRZYŻÓW MTB TEAM

cerkiew w Węglowce w tle wieża na Suchej Górze

cerkiew w Węglowce w tle wieża na Suchej Górze