Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2008

Dystans całkowity:362.46 km (w terenie 216.70 km; 59.79%)
Czas w ruchu:20:00
Średnia prędkość:18.12 km/h
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:30.20 km i 1h 40m
Więcej statystyk

Mocne XC. Dziś wspólnie

Piątek, 29 lutego 2008 · Komentarze(0)
Mocne XC. Dziś wspólnie z Wojtkiem wybralismy się na szlak niebieski. Mocno o sobie dał znac wiatr oraz często wciągające błoto. Ale po kolei... Najpierw na Brzeżnkę asfaltem tutaj mocno duje. Podjazd do Rzepnika zaczął sie wciągająco. Pózniej przeszkody na szlaku niebieskim w postaci wielu kolein , niestety ale leśnicy dalej tam buszują. Podjazd szlakiem czarnym na pasmo Czarny Dział to istna korrida, kilkakrotnie trzeba było zejśc z roweru. Wojtek przez ciut wyższą oponę od mojej miał dodatkowy problem taki jak ja ostatnio z Piotrkiem. Błoto zapychało się w podkowie amortyzatora i blokowało koło , zastanawiam się czy gdy była by ona troszkę wyżej czy amortyzator dużo stracił by na sztywności , bo przy takich warunkach to częsty problem zwłaszcza jak się ma jeszcze V-breaki , a tu dodam że Wojtek ma tarczówki, ale i tak to nie pomogło. Koniec końców trochę osłabieni ale szczęsliwi że obyło się bez pomocy Gopr oczywiście żartuje. Cel wykonaliśmy w 100 % .....Pozdrower....Zapraszamy====>STRZYŻÓW MTB TEAM

Uciekający Wojtek

Mało czasu po obiedzie

Czwartek, 28 lutego 2008 · Komentarze(2)
Mało czasu po obiedzie i szybko zbliżający sie zmierzch a do tego wiatr i chłód zmusił mnie do jazdy tak jak ostatnio, czyli Rotośniówki 3 kółka Łętownia i 3 razy żółtym szlakiem. Ostatnie kółko juz praktycznie po ciemku a przy podjeździe szlakiem żółtym słuchałem sobie wiadomośći RMF o 18 :) Pozdrower...www.strzyzowmtb.prv.pl...Zapraszamy

Zdjęcie przed pierwszym kółkiem

Podobnie jak wczoraj z tym że

Wtorek, 26 lutego 2008 · Komentarze(0)
Podobnie jak wczoraj z tym że dziś z Wojtekiem 3 kółka ,a po pierwszym kółku dołączył tez Piotrek :) Czyli więcej jak połowa TEAM'u :)

Jak wyjechechałem wiało i

Poniedziałek, 25 lutego 2008 · Komentarze(3)
Jak wyjechechałem wiało i zaczął delikatnie padać deszcz ale stwierdziłem że w lesie nie będzie wiało a z deszczem sie zobaczy. I miałem rację deszcz tylko postraszył. Trasa tradycyjna na Łętownie. W Łętowni szlakiem żółtym do góry i powrót na Łętownie znów żółtym i zjazd po stoku :) Śnieg o dziwo bardzo twardy. Uwieczniłem zdjęciem z telefonu odchodzącą zimę....Pozdrower=====>www.strzyzowmtb.prv.pl.......Zapraszamy

Piękna słoneczna niedziela

Niedziela, 24 lutego 2008 · Komentarze(3)
Piękna słoneczna niedziela tylko zachęcała do wypadu na rowerku. Razem z Piotrkiem pojechaliśmy przez Rotośniówki do Glinika Zaborowskiego z tamtąd asfaltem do Żarnowej. Tam czeka nas najdłuższy podjazd dzisiejszej wycieczki, początkowo płytami później błotnistą drogą. Na szcycie zrobiliśmy te fotki z krajobrazem Strzyżówa. Z Niebyleckiej pasmem do ulicy Modrzewiowej. Choć trasa była krótka dała nam popalić. Ja stwierdziłem że jeszce objadę Łętownie wybrałem sie tam samotnie bo Piotrek musiał zmykać....Pozdrower====>www.strzyzowmtb.prv.pl...Zapraszamy


Mocne błota wśród asfaltów.

Sobota, 23 lutego 2008 · Komentarze(0)
Mocne błota wśród asfaltów. Trasa ogólnie asfaltem , około 10 km w terenie , w tym z 20 km wśród mocnych podjazdów. pierwszy pod niebylecką a z niej pierwszy rekord w tym roku 80, 30 km /h na zjeździe. Za Niebylcem na Bliziankę po raz pierwszy w życiu, a tam cholerne podjazdy, kto jechał ten wie. Po wyjechaniu na płaskowyż krótkie zapytanie co dalej. Miła Pani informuje że zjedziemy do Gwoźnicy ??? choć nasz cel był na Połomię a dalej Lubenię. Zjazd około 2 km i faktycznie o zgrozo Gwoźnica Górna . Mamy dwa wyjscia , albo jechać do Niebylca główną drogą lub podjazdem wrócić na szczyt. Wybieramy powrót. Na szczycie pytamy jak dojechać do upragnionego celu, a tam pewien Jegomość dokładnie tyczy nam trasę. Tu zaczęła się katorga przez las w błotach przez cały płaskowyz który nie był dostatecznie osuszony. Nasze plany o czystych strojach oraz rowerach legły w gruzach. Napęd szybko został zatkany błotem oraz zalany wodą. Łańcuch "piszczał i wołał mam dość" przez cały odcinek szlaku żółtego gdzie dojechaliśmy do Lubeni. Po drodze spotkaliśmy moto crossowców, którzy pewnie ,myśleli że tylko tak da się objechać tą ściżekę :) Napewno byli zdziwieni naszym widokiem. Z Lubeni zjechaliśmy do Połomi a z tamtąd dalej podjazdem do Strzyżowa gdzie na miejscu zrobiliśmy te fotki. Pozdrower ......www.strzyzowmtb.prv.pl

Wojtek i Ja :)

Wojtas :)

Ja i Wojtek :)

Na Brzeżance śnieg. Trasa

Czwartek, 14 lutego 2008 · Komentarze(0)
Na Brzeżance śnieg. Trasa na Brzeżankę - tam mocno zmrożona trasa i dobrze bo w lesie sie trochę rozgrzałem i nie musiałem się czołgać w błocie. Dalej na pasmo Czarny Dział i tam zielonym szlakiem do Bonarówki- tu natomiast trzeba było uważać na zamarzniętych koleinach. Póżniej asfaltem do podjazdu na pasmo niebyleckiej czyli dalej szlakiem czarnym. Tu jednak teren położony niżej i praktycznie połowa podjazdu w cięzkim błocie. Gdy wjechałem na szczyt już powoli zapadał zmrok więc musiałem sie śpieszyć. tu cały czas szczytem i zjechałem do Strzyżówa na ulicy Modrzewiowej. Musiałem sie gdzieś ruszyć mimio tej pogody bo brzuch zacznie rosnąć , i wcale ta pogoda nie taka straszna.....Pozdrower.....Zapraszamy======>Strzyżów MTB Team

Wspólnie z Piotrkiem na Łetownie

Wtorek, 12 lutego 2008 · Komentarze(1)
Wspólnie z Piotrkiem na Łetownie :) Fajnie bo po delikatnych mrozach nie było strasznego błota.

Piotrek w akcji :) tak szybko zasuwał że apurat sobie nie poradził :)

A to ja :)

A oto i kot :) ......Pozdrower ....Zapraszamy =======>WWW.STRZYZOWMTB.PRV.PL

Poprzez pola poprzez

Poniedziałek, 11 lutego 2008 · Komentarze(0)
Poprzez pola poprzez las jedzie czerwony bike-urek :) ... czyli ścieżkami do Czudca. Najpierw ścieżką dobrze znana pzrez Rotośniówki i żółtym szlakiem do Czudca. Na paśmie górek nad Glinikami przeciąłem drogę do Połomi i zjechałem do Żarnowej. Fotek brak, bo pewien gośc zabrał ładowarkę i bateria padła w aparacie. Pozdrower ............... Zapraszamy na =======> WWW.STRZYZOWMTB.PRV.PL

Mierz siły na zamiary.

Mierz siły na zamiary.
Pierwszy poważny trening tego sezonu w terenie. Trasa dobrze znana Strzyżów- Brzeżanka - szlak niebieski -Węglówka i powrót przez Brzeżankę. Średnia na Brzeżanka w miarę zadowalająca biorąc pod uwagę fakt początku sezonu i nie sprzyjającego wiatru- wynik 18.25. Dla nie zorientowanych jest to trasa asfaltem około 7 km w tym około 3 km spory podjazd , czyli na rozgrzewkę dobry wycisk. Dalej błota bardzo duże nawet w tamtym roku po takich nie jeździłem, napęd szybko sie zapchał i już przed Wysoką Strz. na krótkim postoju na zdjęcia dziwnym trafem rozpieła się spinka łańcucha na szczęście została na łańcuchu. Od tej pory miałem czasami małe kłopoty z łańcuchem tzn. małe kółeczko go dziwnie podciągało w strone kasety, ale nie było to zbyt nagminne. Miałem jechac na Czarnorzeki ale szybko pojąłem że siły i nie pozwolą. w dodatku w lesie też błota mnie nie ustrzegły tyle że tam spowodowane były przez leśników. W Węgłówce już siły mnie powoli opuszczały, a żołądek marzył o słodkim batonie :) Na szczęście dotarłem do domu bez pomocy wozu technicznego, no i żołądek doczekał się słodkiego batona zakupionego w sklepie już w Strzyżówie. Jedno wiem po tej wycieczce, że zimową przerwę będzie trzeba długo nadrabiać. Pozdrower