Wierchomla maraton Cyklokarpaty. Trasa taka sama dla wszystkich lecz dla mnie w tym dniu bardzo ciężka. Zawody ukończyłem na IV miejscu lecz strata do czołówki bardzo duża, w dodatku gdyby nie podwójny pech Arka Krzesińskiego to pewnie było by miejsce V. Z bardzo dobrej strony pokazał się mimo wszystko nasz zespół , który od tej imprezy nasze wyjazdy wspomaga NSB Rzeszów. w kategorii junior na dystansie mega Bartek zajął świetne IV miejsce (najlepsze dotychczas w serii Cyklokarpat ). Piotrek dziś zrezygnowal zjazdy na dystansie giga i mega ukończył jako 14, po drodze zaliczająć kapcia i tracąc dużo czasu z powodu pompki . Najgorszym pechowcem z nas okazał Wojtek , który miał groźny i jak się okazuje bolesny upadek na początkowych kilometrach pierwszekj pętli (dziś tj. poniedziałek tak naprawde widać rozmiar bólu na jego twarzy :( ..) Mimo tego jak widać MTB to sport dla twardzieli i kontynuował jazdę w dalszym ciągu i tylko pech w postaci kapcia na końcowych kilometrach pozbawił go wyższego miejsca a i tak dojechał 9 kończąc dystans giga..........Pozdrower.....Zapraszamy=====>STRZYŻÓW MTB TEAM
Więcej zdjęc u chłopaków oraz oficjalnej stronie Cyklokarpat i naszej pozdro
Wierchomla. Przyjechaliśmy ekipą już w piatek wieczorem . W sobotę najpierw pokręciliśmy się po Wierchomli oraz prawie cały podjazd sobotniego Uphillu. Czas vcałej wycieczki szacunkowy bo był reset na wyścig. Tam miejsce IV z czasem 18 min. 17 sek.. Reszta chłopaków nastepująco : Bartek - III w kategorii junior, Piotrek V Wojtek VI- elita.
Dziś z Wojtkiem na niebieski. w Rzepniku spotkaliśmy Pana Kazia Kłosowicza , który również ostro trenuje. Z Odrzykonia powrót asfaltem gdyż gonił nas zmrok :P ......Pozdrower.....Zapraszamy=====>STRZYŻÓW MTB TEAM
Dziś sam, czyli asfaltem do Kozłówka dalej szlak niebieski, pózniej zjazd do Węglówki uzupełnienie głoda :p i powrót do domku szlakiem zielonym ......Pozdrower.....Zapraszamy=====>STRZYŻÓW MTB TEAM
Wyprzedzić chmury. Dziś postanowiliśmy pojechać z Piotrkiem wspólnie z grupka ludzi ,którzy zbierają sie raz na jakiś czas na wspólne wycieczki rowerowe organizowane przez ... nie pamietam ale dopisze może. Wiedzielismy że będzie to wycieczka rekreacyjna. W sumie było nas 6 osób. Pojechaliśmy na Brzeżankę -Węglówkę-Odrzykoń i nastepnie trasa maratonu z Krosna w stronę Rzepnika. Tam się oddzieliliśmy od grupy i pojechaliśmy sami. W Wysokiej Strz. zaczął padać deszcz a nasz plan jazdy na brzeżankę uległ zmianie na jazdę asfaltem gdzie tempo było bardzo szybkie. Dzięki temu wyjechaliśmy z kropiącego deszczu i udało się sucho dojechać do domciu. ......Pozdrower.....Zapraszamy=====>STRZYŻÓW MTB TEAM
Wsólnie z Piotrkiem standardowo w kierunku niebieskiego z e zmianą kierunku w Rzepniku w stronę Wiśniowej . Z kozłówka asfaltem do domciu......Pozdrower.....Zapraszamy=====>STRZYŻÓW MTB TEAM
Maraton z serii Cyklokarpaty "odjechany" Wiedziałem że dziś będzie bardzo ciężko bo dużo jazdy w mocnym terenie i po dużych błotach , bo niestety ale aura dziś nie rozpieszczała. Początek był dość udany gdyż mimo silnej stawki po minięciu Grzywackiej jechałem w pierwszej szóstce. Długo jadąc wspólnie z Tomkiem i Arkiem. Po około 35 km zaczęły bardzo słabnąć hamulce i chodź je odkręciłem na regulacji to już nie było z czego. Podjazd po Grzywacką to bardziej podejśćia , których dziś było sporo bo łańcuch chaczył się na korbie na najmniejszym i średnim blacie. Wtedy zdecydowałem że nie ma sensu jechać na Giga gdyż nie mam hamulców. Zjazd z Grzywackiej to kolejny pech, na leciwych hamulcach zaliczyłem dziś najgorszy upadek ( w sumie z pięć może ich było ) coś chrupło i udem udeżyłem w kierownice i mam teraz małą bubę. Ale nic wstaje patrzę a Tu smok... hehe ,kierownica cała więć jade, ale niestety urwałem klamkę przedniego hamulca i pozostał mi tył , który już był zdarty do blachy. Dalszy zjazd to zbieganie i kombinowanie jak wytracać prękość przed zakrętami na mniejszych zjazdach. Czyli wjazdy na skarpy, jazda w zboże w lewo gdy ostry zakręt w prawo itp. Ostatecznie na rozjeździe na mete tylko mogłem pomarzyć na wjazd na giga gdzie właśnie wjeżdzał Tomek , który wygrał Giga. Ja zająłem i tak świetne II miejsce. Pozostali z ekipy: Piotrek zajął 16 miejsce dydtans mega , Bartek niestety uczesniczył w kraksie której nie miał jak ominąći stracił tylną przeżutkę i co gorsze było to na początku startu , a braciak Wojtek dystans Giga IV za co należy się dla niego szacun w dzisiejszych warunkach.....Pozdrower.....Zapraszamy=====>STRZYŻÓW MTB TEAM
PS. Czas poprawię później bo licznik zdechł a foty to pewnie w galerii Piotrka
Ja, Wojtek na dekoracji i to co zosatło z okładzin
JEstem fanem kolarstwa od ponad 10 lat głównie co mnie kręci to jazda w terenie z dala od zgiełku, a nasze tereny na podkarpaciu to naprawdę fajne ścieżki.